sobota, 26 kwietnia 2014

Żałuję...


Żałuję…


… wszystkich nieprzemyślanych decyzji


… wszystkich niewykorzystanych sytuacji


...wszystkich niepotrzebnie wypowiedzianych słów


… tego, że nie mam odwagi wyrażać swoich uczuć


… tego, że ponownie zaufałam osobom, które na to nie zasługiwały


… wszystkich straconych dni


…tego, że ścięłam kiedyś włosy


…tego, że jestem  naiwna


… wszystkich łez przez osoby, które nie były ich wart


… tego, że nie zdecydowałam się szybciej prowadzić bloga


…tego, że za szybko wybaczam


…tego, że czasem za dużo widziałam i słyszałam


… tego, że często nie robię tego co chcę sama, lecz to co inni mi karzą


…tego, że za szybko się poddaje


… tego, że nie potrafię zapomnieć


…tego, że nie zawsze potrafię powiedzieć co myślę


...tego, że często milczałam


…tego, że za dużo pozwoliłam niektórym osobom


…tego, że w przeszłości nie walczyłam o swoje


… tego, że najpierw robię, a potem myślę


…tego, że nie zmieniłam biegu rzeczy, na które miałam wpływ



wtorek, 22 kwietnia 2014

I po świętach...

Nie wiem jak Wam, ale mi straszne zleciały te święta. Szczerze to nawet ich nie poczułam. W pierwsze święto koło południa przyjechał Konrad. Miał wtedy urodziny. Dałam mu prezent. Kupiłam mu rozpinaną bluzę. Posiedzieliśmy troche u mnie. Poźniej wybraliśmy się do mojej babci na kawę. Od babci wróciliśmy do mnie. Wzięłam swoje rzeczy, bo miałam u Niego spać. W drugie święto zjedliśmy śniadanie u Konrada. Na 12 pojechliśmy z Jego siostrą do Kościoła.  Po południu przyjechała Jego rodzina. Wieczorem przyszedł sąsiad i jednocześnie przyjaciel Konrada. Namówił Go na picie. Ja załatwiłam sobie, że siostra po mnie przyjedzie żeby mógł się napić. Gdy wszyscy już poszli i zostaliśmy sami poszliśmy do Jego pokoju i czekaliśmy aż Dominika po mnie przyjedzie. Konrad był już wcięty i w trakcie naszej rozmowy przyznał mi się, że parę razy sprawdzał mój telefon. Strasznie się wkurzyłam i popłakałam, bo czułam wtedy, że nie ma do mnie zaufania. Bardzo mnie przepraszał. Wiem, że jedna dziewczyna zrobiła Go w balona i pisała i spotykała się z innym. Może Mu się nie dziwie, ale i tak jest mi jest przykro. Zresztą nienawidzę jak ktoś bierze mój telefon, tym bardziej bez mojej zgody. Mimo że nic nie mam do ukrycia nie lubię tego.Przyznał się, że zrobił to 3 albo 4 razy, chociaż zapewniał mnie już wtedy, że ma do mnie zaufanie. Na szczęście wszystko sobie wyjaśniliśmy. Stwierdził, że nigdy więcej już tego zrobi i że teraz ufa mi na 100%. Mam taką nadzieję. Ja nigdy Go nie sprawdziłam, chociaz miałam dużo okazji by to zrobić. Cieszę się, że zawsze gdy coś jest nie tak między nami to zawsze ze sobą rozmawiamy i wszystko sobie wyjaśniamy. Powiedziałam Mu, że gdyby chciał sprawdzić mój telefon to ma to zrobić przy mnie i wtedy nie będę nic mówić i nie będę zła. Obiecał mi to. Zobaczymy co to będzie.

Jak Wam minęły święta? Coś nowego się wydarzyło? 

sobota, 19 kwietnia 2014

Inspiracje wielkanocne

















Życzę Wam zdrowych, spokojnych  i wesołych świąt Wielkanocnych !
Oraz lanego śmigusa dyngusa :)


Do wtorku Kochani! :)

piątek, 18 kwietnia 2014

Porządki

Wczoraj praktycznie cały dzień spędziłam ze ścierką. Umyłam wszystkie okna w domu, a troche ich jest. Firany były wszystkie pranę, więc musiałam je jeszcze wszystkie powiesić. Cały dzień coś. Wieczorem jak padłam to nie miałam nawet siły napisać posta. Dzisiaj rano wstałam i pojechałam z Konradem do klasztoru do spowiedzi. Wróciałam i sprzątania ciąg dalszy. Teraz już mam koniec. Siedzę sobie i odpoczywam :)

Wy już macie wszystko posprzątane na święta? :)

Wczoraj miałam wizje na pomalowanie paznokci :)
Robiłam je na szybko, bo chciałam tylko zobaczyć jak wyjdą.
Kropki mi troche nie wyszły :P







Podobają Wam się? :)

wtorek, 15 kwietnia 2014

Liebster Blog Award

Hejka! :)

Zostałam nominowana do LBA przez Japanese~child. Bardzo dziękuje za nominacje :)

"Nominacja do Liebster Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za "dobrze wykonaną robotę". Jest przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów, więc daje możliwość ich rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób i zadajesz im 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który nominował Ciebie"


PYTANIA I ODPOWIEDZI:

1. Ulubiona pora roku?

Zdecydowanie lato :)

2. Wymarzony zawód?

Nie mam wymarzonego zawodu, ale raczej swoją przyszłość wiążę z moim kierunkiem, czyli z ekonomią.

3. Książka godna polecenia?

Hmm... Trudne pytanie. Trochę tych książek przeczytałam, więc tak trudno wybrać, tym bardziej, że każdy woli coś innego. Ostatnią moją przeczytaną książką było "Pięćdzięsiąt twarzy Grey". Bardzo ją polecam, szczególnie dziewczyną, któte chcą mieć ciekawe sny :P

4. Kraj, który chciałabyś zwiedzić?

Stany Zjednoczone.

5. Ulubiony przedmiot szkolny?

Zawsze lubiłam matematykę, do czasu, gdy weszłam do technikum i przestałam ją rozumieć dzięki mojej pani. Lubię działalność przedsiębiorstwa i czasem przedsiębiorcę w gospodarce rynkowej.

6. Jakiego rodzaju blogi najchętniej czytasz?

Większość z nich jest raczej o życiu codzinnym. Czytam też blogi modowe. Po prostu musi mnie zaciekawić :)

7. Co lubisz robić w wolnym czasie?

Lubię spotkać się ze znajomymi albo moim kochanym chłopakiem, słuchać muzyki, siedzieć przed laptopem, obejrzeć jakiś dobry film, czasem poczytać książkę, albo rozmyślać nad moim blogiem i nad postami tematycznymi :)

8. Twoje hobby?

Nie mam jakiegoś specjalenego hobby. Teraz stał się nim blog.

9. Ulubiony cytat?

"Pragnienie bycia kimś innym to marnowanie osoby, którą się jest."
                                                                                        Kurt Cobain

10. Piosenka, która kojarzy ci się z dzieciństwem?

Haha :D może smerfy albo bob budowniczy :) Chociaż najlepsze piosenki to i tak leciały w "Jedyneczce" :D

11. Ulubiona potrawa?

Wiele ich :) Ogólnie to zaliczają się tam wszystkie fast foody np frytki czy pizza  albo domowe jedzonko typy kotlet schabowy z ziemniaczkami i surówką z kapusty pekińskiej albo zimniaczki puree z jajkiem i mizerią :)


BLOGI, KTÓRE NOMINUJE:

1. http://kochacnazawsze.blogspot.com/
2. http://blognastoletniej.blogspot.com/
3. http://carolinenear.blogspot.com/
4. http://czterylapyipazury.blogspot.com/
5. http://axform.blogspot.com/
6. http://porcelanowa-marionetka.blogspot.com/
7. http://hwajay.blogspot.com/p/propozycje.html
8. http://workouttogether.blogspot.com/
9. http://puzonxd.blogspot.com/
10. http://askingloki.blogspot.com/
11. http://alterperfect.blogspot.com/


MOJE PYTANIA:

1. Co skłoniło Cię do założenia bloga?
2. Jaki jest Twój ulubiony film?
3. Jakiej cechy nienawidzisz u ludzi?
4. Co sprawia, że się uśmiechasz?
5. Jaka jest Twoja największa wada?
6. Jeśli miałabyś opisać siebie tylko jednym słowem, jakie byłoby to słowo?
7. Czy swoje plany na przyszłość wiążesz z blogowaniem?
8. Jesteś w kimś zakochana?
9. Film, który wzruszył Cię do łez?
10. Wolisz dawać czy brać?
11. Lubisz czytac?

poniedziałek, 14 kwietnia 2014

Potrzebuje Waszej pomocy...

Kurde... Nie wiem co mam zrobić. Jutro muszę iść kupić Konradowi prezent a naprawdę nie wiem co. Miałyście dobry pomysł z tymi zdjęciami, ale już dostał ode mnie antyramę z naszymi zdjęciami, perfumy i takie duperelki odpadają. Jakaś bransoletka czy łańcuszek też. Już dostał na święta koszule, bluzke na imieniny i jeszcze portfel był. nienawidzę kupować prezentów... Myślałam o golarce z tymi trzema głowicami bo myślał o jej kupnie, ale jak gadałam z siostry chłopakiem to mówił, że za 150 niewarto kupować. Na taką porządniejszą musiałabym wydać z 300 zł, a mam 170. Chyba, że pożyczyć 100 zł od taty i kupić mu ją. W czerwcu ma imieniny, więc byłby to prezent od razu na imieniny też, ale sama nie wiem. Jeśli kupię nie taką, albo okaże się, że mu nie służy czy coś to tyle kasy pójdzie w błoto... Błagam Was. Pomóżcie. Dziewczynie jest łatwiej kupić prezent

czwartek, 10 kwietnia 2014

Problem z prezentem

Mam mały problem z prezentem. Konrad ma 20 kwietnia urodziny, a ja kompletnie nie wiem co mu kupić. Mam przeznaczone ok. 150 zł. Chciałabym żeby miał coś praktycznego i żeby bardzo się z tego cieszył. Tak w ogóle to chciałabym mu zrobić jakąś niespodziankę tylko nie mam pomysłu. Nigdy nie byłam w tym dobra. Może Wy macie jakieś pomysły? Będę wdzięczna za każdą propozycję. Liczę na Was :)
Mam bardzo mało czasu...

Przepraszam

Przepraszam Was za moją nieobecność. Na początku chce się usprawiedliwić. Jestem znowu chora i leżę w łóżku. Zrobię Wam szybki skrót tego co się u mnie działo przez ten ten czas :)

W piątek nic ciekawego się nie wydarzyło. Do południa szkoła, wieczorem Konrad przyjechał. Byliśmy w pizzerii. W sobotę sprzątanie. Pod wieczór pojechaliśmy do znajomych. Mają małego i wspaniałego Antka. Schrupałabym Go :) W niedziele po obiedzie Konrad po mnie przyjechał i cały dzień spędziliśmy u Niego. Tym bardziej, że mieliśmy cała chatę wolną. W poniedziałek z Konradem mieliśmy rocznicę. Minął Nam rok. Nie wiem kiedy to zleciało :) We wtorek w nocy bolał mnie strasznie żołądek. Chciałam nie iść do szkoły, ale pani  się mnie zaczęła czepiać ostatnio, że "niby" wiecznie choruje. Stwierdziłam, że wytrzymam jakoś i pojechałam do szkoły. Na pierwszej lekcji miałam matematykę, z moją panią. Nagle zrobiło mi się strasznie słabo i wyszłam z klasy na dwór. Koleżanka zaprowadziała mnie do pani higienistki. Pani jak mnie zobaczyła taką bladą od razu położyła mnie na kozetce i podnisła mi do nogi do góry. Zmierzyła mi cisnienie. Miałam za wysokie. Poleżałam troche i dała mi krople żołądkowe. Zmierzyła mi temparature. Miałam stan podgorączkowy. Zadzwoniłam do domu i ciocia po mnie przyjechała. Gdy wróciłam od razu poszłam do łóżka. Raz zwymiotowałam. To chyba przez te krople, ale przynajmniej przestał boleć mnie żoładek. Tylko, że było mi cały dzień strasznie słabo. W środę zostałam jeszcze w domu. Zaczęłam się już lepiej czuć. Wieczorem przyjechał Konrad. Dzisiaj chciałam iść do szkoły, ale rano gdy zadzwonił budzik w ogóle nie miałam siły. Chciałam, ale nie mogłam wstać. Babcia jak mnie zobaczyła w takim stanie to chciała dzisiaj jechać do lekarza. Tym bardziej, że mam ta anemię. Bała się troche. Od wtorku prawie nic jadłam, więc dzisiaj mnie zmusiła wręcz do zjedzenia czegoś. teraz czuję się już dużo lepiej. Nabrałam troche siły, więc od razu piszę. Dzisiaj jestem strasznie zła na siebie, bo przez, że sie źle czułam to byłam aż wściekłą na siebie i troche głupio się zachowałam w stosunku do Konrada, ale chyba już jest ok. Chociaż ja tak nie twierdzę. Źle się z tym jeszcze czuję. Dzisiaj Jego siostra była znowu u lekarza. Powiedzieli Jej wprost, że już nigdy nie będzie zdrowa... Ryczałam jak małe dziecko.Konrad jest załamany, a o Jego mamie szkoda gadać. Chciałabym jakoś pomóc, ale chyba nie mogę. Będzie przyjmować znowu chemię. Dzisiaj miała podaną w kroplówcę.  Nie wiem co mam z tym zrobić... Na samą myśl o tym, że może tego nie nie przeżyć, robi się słabo i łezka kręci mi się o oku. Nie chce o tym nawet mysleć...

czwartek, 3 kwietnia 2014

Wreszcie znalazłam troche czasu. Ostatnie dni były cały czas na biegu. Ciągle coś. 
Wniedziele Byłam na rowerach z Konradem i ze znajomymy. Było całkiem fajnie. Kolega prowadził nas "skrótami". Okazało się, że ta droga zajęła nam 3 razy więcej czasu. Jeszcze na koncu musieliśmy skakać przez rów. Przynajmniej śmiesznie było :)W poniedziałek nauka, we wtorek tak samo. 
Wczoraj byłam u lekarza, bo mam straszny kaszel, którego nie mogę się pozbyć.We wtorek pani nawet ze mną wyszła z klasy, bo tak się dusiłam na lekcji, no ale... Byłam u  lekarza i lekarka powiedziała mi, że mam zwężone drogi oddechowe, przez co ciężej oddycham, z badań krwi wyszło, że mam jakąś alergie i prawie anemie. Jestem zarejestrowana do alergologa, ale dopiero na czerwiec. Byłam też na zdjęciu płuc. 8 kwietnia muszę iść je odbrać i znowu do lekarza. Kolejny miesiąc na lekach. 
Wczoraj jeszcze miałam wymiane smsów z mamą. Bardzo mnie zdenerwowała. Poryczałam się i na końcu musiałam wyjść na dwór i przejechać się rowerem , bo nie wytrzymałabym. Wieczorem przeyjechał Konrad i było ok :)
Dzisiaj byłam zmuszona jechać stopem do szkoły. Autobus przyjechał wcześniej. Strasznie się wkurzyłam. Koleżanka mi zadzwoniła jak wychodziłam, że juz jadą. Myślałam, że oszaleję. Sama musiała przez pół wsi biec. Jutro pewnie jak wyjdę wcześniej z domu to się spóźni. Norma :) W szkole w miarę luz. Jak wróciłam do domu to przez 3 godziny cały czas sprzątałam. Szczerze to już padam. Idę zaraz spać. :)

A u Was wydarzyło się coś ciekawego? :)


Dobranoc :*

wtorek, 1 kwietnia 2014

Kompleksy


Czym są komplesy?




 Kompleksy to moim zdaniem nasze silne myśli, emocje, a czasem zwykłe wyobrżenia związane z jakąś cechą charakteru lub wyglądem zewnętrznym, np. czujemy, że jesteśmy za grube. Nie akceptujemy siebie takiej jakiej jesteśmy. Często się wstydzimy i stajemy się nieśmiałe, mniej pewne siebie.



Jak nam wiadomo każdy ma jakieś wady i zalety. Nikt nie jest przecież idealny. Trzeba się zaakceptować takim jakim się jest. Nie możemy myśleć tylko o swoich złych stronach lub niedoskonałościach. Pamiętajmy też o swoich zaletach i atutach. Dajmy na to, że myślimy tylko o naszym nosie i mówimy jaki to on okropny, ale zapominamy o swoich wspaniałych ustach i oczach. Zawsze trzeba dostrzegać coś pozytywnego.





Kompleksy mogą rozwijać się niepostrzeżenie. Czasem wystarczy, że ktoś powie nam coś przykrego lub obrazi a to zostaje w naszej głowie na długo, przez co czujemy się gorzej. Czasami niechciane i odrzucone. Myślę, że trudno nad tym zapanować. Trzeba mieć po prostu dobre nerwy i psychikę.



 Kompleksy uniemożliwiają nam normalne funkcjonowanie. Oddalamy się od ludzi, najlepiej czujemy się tylko w swoim otoczeniu. Nie akceptujemy samej siebie, więc nie liczymy, że może zrobić to ktoś inny. Czasem kompleksy są naszą wyobraźnią, powód tego to niska samoocena.




Trzeba wierzyć w siebie!
Nie można byc dla siebie wrogiem!






 Wszystko zależy od Ciebie! Możesz się od nich uwolnić. Nie dopuszczaj do siebie złych myśli.
 Na pewno jesteś wspaniała, wyjątkowa i jedyna w swoim rodzaju!
 Jednak wiem z własnego doświadczenia, że to nie takie proste jak się wydaje. Potrzeba na to dużo czasu. Trzeba nabrać dystans do pewnych spraw. Jeżeli nie radzisz sobie z tym sama, porozmawiaj z kimś komu ufasz  lub udaj się do psychologa. To nic strasznego, a może zmienić twoje życie!





-Dziewczyny nie przejmujcie się opinią innych i tym, gdy ktoś źle o Tobie mówi!
-Nie pozwólcie na to!
-Brońcie swojego!
-Bardziej się cencie!
-Nie porównujcie się do nikogo!
-Musicie czuć się dobrze w swoim ciele!